Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kukulka11
Ot, NoWy...
Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: 28 Wrz 2011/ 18:23 = 270 Temat postu: Witam |
|
|
Witam bardzo potrzebuje waszej pomocy.Jestem po leczeniu i terapi piec miesiecy nie pilam i stalo sie to czego najbardziej na swiecie sie balam wczoraj zapilam,co robic dalej ? musze sie ratowac bo zgine pomozcie mi prosze.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
wozak33
Stałe Łącze
Dołączył: 05 Gru 2010
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z lasu
|
Wysłany: 28 Wrz 2011/ 21:46 = 270 Temat postu: |
|
|
wczoraj,a jak jest z dzisiaj? Dzisiaj jest wazne tak mysle ze po terapii to juz odpuscilas. Mityng,codziennie do bolu i na sucho oczywiscie. Sprobujesz,jesli odp.nie bardzo moge bo,to juz kombinujesz. Potraktuj zapicie jak zly sen moze. Chryste. Nie wiem co masz 9robic. Jesli zalujesz to droge znasz. Trzymam kciuki ze sie opamietasz jakos
|
|
Powrót do góry |
|
 |
wozak33
Stałe Łącze
Dołączył: 05 Gru 2010
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z lasu
|
Wysłany: 29 Wrz 2011/ 17:09 = 271 Temat postu: |
|
|
"musze sie ratowac bo zgine pomozcie mi prosze"
Najpierw ty,pozniej my
|
|
Powrót do góry |
|
 |
jurek
Moderator
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 587
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: stąd...
|
Wysłany: 29 Wrz 2011/ 20:36 = 271 Temat postu: |
|
|
Udaj się do najbliższej poradni lub do ośrodka w którym przechodziłaś terapię jak również znajdź najbliższy mityng.
A tak przy okazji to napisz może jak to się stało, że znów upadłaś czyli co zlekceważyłaś z zaleceń dla zdrowiejących, bo nikt na gwałt ci przecież w gardło nie lał...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kukulka11
Ot, NoWy...
Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: 30 Wrz 2011/ 16:02 = 272 Temat postu: |
|
|
Witam bylam na terapi w OLO w Woskowicach a pozniej caly czas uczęszczalam na terapie poglębioną,bylam wczoraj u mojej terapeutki wracam na grupe terapeutyczną,a jak to sie stalo ze zapiłam.......... byla to poprostu chwila zwątpienia ogrom klopotow i z wlasnej woli wypiłam zlekcewazylam sygnaly oszczegawcze myslalam ze to chwilowe i sobie poradze,dzis juz wiem ze byl to moj błąd i moje chore myslenie i wcale lepiej sie nie poczulam jak wypiłam wręcz przeciwnie ten kac moralny i poczucie winy jest silniejsze od fizycznego dzis nie pije znow trzeci dzien i ciesze sie z tego jak sie cieszylam z kazdego dnia kiedy nie piłam i mam nadzieje ze wystarczy mi sił na dalsze trzezwienie bo bardzo tego pragne dziekuje i pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
 |
jurek
Moderator
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 587
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: stąd...
|
Wysłany: 30 Wrz 2011/ 18:22 = 272 Temat postu: |
|
|
...no i szafa gra... Odezwij się czasem
|
|
Powrót do góry |
|
 |
wozak33
Stałe Łącze
Dołączył: 05 Gru 2010
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z lasu
|
Wysłany: 02 Paź 2011/ 06:00 = 274 Temat postu: |
|
|
Przepraszam ze szorstko Cie potraktowalem Kukulko,ale sam znalazlem sie w podobnej sytuacji,Moc jest z nami.. Juz jest lepiej? Jak samopoczucie? Dzialasz?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kukulka11
Ot, NoWy...
Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: 06 Paź 2011/ 13:20 = 278 Temat postu: |
|
|
Nie masz za co przepraszac Wozak czasem takie szorstkie i zimne słowa są potrzebne,dzialam wrocilam na grupe i na indywidualną,mam nadzieje ze to moje niemile doswiadczenie pozostanie jakims zlym snem,chociaz nie mam zamiaru o nim zapominac,wrociła mi chęc do zycia . Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
 |
wozak33
Stałe Łącze
Dołączył: 05 Gru 2010
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z lasu
|
Wysłany: 09 Paź 2011/ 07:50 = 281 Temat postu: |
|
|
Terapia,niczym orka w polu. Przygotowuje ziemie pod uprawe z ktorej kiedys zbiore plony. Zyje i odkrywam Ducha w przyrodzie i ludziach,pracy i madrosci. Dosc juz siebie doswiadczylem. Trudne sprawy i choroba powoduje ze chocby raz w tygodniu,jesli moge to czesciej,chce uczeszczac na mityngi. Taki pit-stop,oaza.. Zmieniajac grupy,zauwazylem cos. To ze nie jest dla mnie wazne czy to jest Heniek,Stefan czy moze Janek. Trafiam do warsztatu gdzie moja psychika sie stabilizuje. Wracam do swiata,dzialam. Wiem ze moge czuc sie bezpiecznie..
Potrafie rozmawiac juz tylko z chorymi. Zdrowym czesto wspolczuje. Znajduje kolezenstwo,chodz do zawierania przyjazni ciagle mi daleko. Z mojej zreszta winy. Pracuje nad tym. Polecam Ci AA mityngi,takie porownania moze malo romantyczne,ale tak to odbieram i mysle ze rozumiesz o co mi chodzi. Kukulka11 czy to ta sama Kukulka?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
jurek
Moderator
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 587
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: stąd...
|
Wysłany: 09 Paź 2011/ 09:59 = 281 Temat postu: |
|
|
Porównujesz terapię do orki w polu...
Ja to porównywałem do ciężkiej pracy na ugorze czy nieużytku. Dopiero po tym można zaorać, aby przygotować pod zasiew, kiedy wszystko, co może wyrosnąć "ponad" zostanie wyplenione, ewentualnie kiedy poznamy jak sobie radzić z niechcianymi chwastami, które przedtem były główną uprawą... Wtedy to można zacząć siać i sadzić szlachetne odmiany, najczęściej nam przedtem nieznane...
Chociaż można gdzieś z boku zrekultywować kawałeczek, na nim posadzić czy zasiać Pokorę, Nadzieję i Wdzięczność, które będą rosnąć z każdym nowym poznaniem siebie i ze stawaniem o sobie w Prawdzie, a w cieple miłości przyjdzie i czas na coraz obfitsze zbiory...
Pozdrawiam...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
marek
Stałe Łącze
Dołączył: 18 Maj 2010
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: slaskie
|
Wysłany: 09 Paź 2011/ 17:44 = 281 Temat postu: |
|
|
AGROTERAPIA - nowa metoda pracy z alkoholikami
wszystko co służy trzeżwieniu jest OK
pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kukulka11
Ot, NoWy...
Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: 23 Paź 2011/ 21:17 = 295 Temat postu: |
|
|
Witajcie dawno mnie tu u was nie bylo,u mnie wporządku trzymam sie nadal pracuje nad sobą grupy terapia indywidualna i najwazniejsze wsparcie moich dzieci i Przyjaciół,przestalam liczyc ile juz nie pije ale ciesze sie z kazdego dnia w którym nie pije.Gorąco pozdrawiam. Ps.Wozak to ta sama kukułka
|
|
Powrót do góry |
|
 |
jurek
Moderator
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 587
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: stąd...
|
Wysłany: 23 Paź 2011/ 23:05 = 295 Temat postu: |
|
|
...dzięki, że się w końcu odezwałaś...trochę się martwiłem długim milczeniem...
Odzywaj się może częściej, wystarczy, ze napiszesz OK
|
|
Powrót do góry |
|
 |
wozak33
Stałe Łącze
Dołączył: 05 Gru 2010
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z lasu
|
Wysłany: 24 Paź 2011/ 05:38 = 296 Temat postu: |
|
|
Ciesze sie ze wrocilas na sluszna sciezke. Pozdrawiam i Trzymaj Sie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kukulka11
Ot, NoWy...
Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: 28 Paź 2011/ 09:54 = 300 Temat postu: |
|
|
Witam Was u mnie ok.trzymam sie nadal wydaje mi sie ze jestem teraz troszke mocniejsza ale nie zapominam co sie stalo,radze sobie nie jest to latwe ale sobie radze,bardzo chce zeby tak pozostalo.Pozdrawiam was wszystkich
|
|
Powrót do góry |
|
 |
wozak33
Stałe Łącze
Dołączył: 05 Gru 2010
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z lasu
|
Wysłany: 28 Paź 2011/ 15:20 = 300 Temat postu: |
|
|
Hej! Dzisiaj cieply jesienny dzionek. W sam raz na spacer i optymistyczne przemyslenia i wnioski. Co Ty na to?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
jurek
Moderator
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 587
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: stąd...
|
Wysłany: 28 Paź 2011/ 15:56 = 300 Temat postu: |
|
|
Widzisz Kukająca piszesz, że się trzymasz i jesteś już troszkę mocniejsza...
W zdrowieniu nawet na z pozoru niewinne słówka trzeba uważać;
"Trzymanie się" ma to do siebie, że w końcu człowiek się puści, u alkoholika będzie to zapicie, bo nie utrzymał, brakło sił na dalsze "trzymanie się" ...
"Jestem mocniejsza" - jeśli uznałaś bezsilność i u ciebie ona wraz z czasem się nie pogłębia, bo piszesz, że jesteś mocniejsza, to za czas jakiś poczujesz się na tyle mocna, że zaczniesz znów wojaczkę z alkoholem i ją kolejny raz definitywnie przegrasz.
Bezsilność to uznanie całkowitej przegranej z alkoholem na wszystkich płaszczyznach życia i to raz na zawsze oraz powierzenie w następnej kolejności siebie ze wszystkim, nie tylko swój problem alkoholowy, Sile Większej niż ja sam, którą wierzący nazywają Bogiem, jakkolwiek Go pojmują.
Ja się nie trzymam, bo nie muszę się trzymać i wysilać... Swój problem oraz swoje życie przed, teraz i przyszłość oddałem Bogu. I to całe sedno Programu...
I niezależnie czy ktoś nie pije dzień, miesiąc, rok czy dłużej jestem wobec alkoholu tak samo bezsilny jak pierwszego dnia. Dzieli nas od zapicia i powrotu do nałogu tylko jeden ruch ręki - sięgnięcie po kieliszek, szklankę czy butelkę z alkoholem...
Ostatnio zmieniony przez jurek dnia 28 Paź 2011/ 15:58 = 300, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kukulka11
Ot, NoWy...
Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: 30 Lis 2011/ 09:55 = 333 Temat postu: |
|
|
Witam wszystkich znow ostatnio mnie tu dlugo nie bylo ale jakos ten czas tak szybko ucieka,mam troche zajec zajmuje sie wnusia i pacuje nad soba,dzieki Bogu i pomocy moich bliskich i przyjaciol daje rade i mam nadzieje ze juz ttak pozostanie bardzo tego chce gorąco wszystkich pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|