" NOWE ŻYCIE " Kluczbork

Adam S

Adam, jestem alkoholikiem.
Jestem z Gdańska. Mam 22 lata.
Powoli sięgam dna, prawie wogle nie panuje nad swoim życiem.
Dlatego też podejmuje walkę - we wtorek o 18 moje pierwsze spotkanie w grupie AA.
Nie mogę sie doczekać, ale też nie wiem czego sie spodziewać...

Pozdrawiam.

Chce zacząć wreszcie budować swoje życie.
[/i]

RybkAA

Adamie...
Napewno, nie ma się czego bać, bo na mityngu AA nikt Cię nie pochwli,
ale też i nikt nie potępi za to, co alkohol zrobił z Ciebie, czy ze mnie - na nasze własne życzenie.
Głowa do góry, oczy prosto w chmury i powodzeniaaaaa.

Napisz jak było.
PD

Adam S

Mam pytanie, a mionowicie... Od 3 dni jestem trzeźwy i dziś miałem silne postanowienie pójść na swój pierwszy meeting. Adres znalazłem w necie: wtorek 18. Przyjechałem 15 minut szybciej. Nie wiedziałem co mnie czeka ani czego sie spodziewać... tymczasem do 18:25 meeting sie nie odbył, nikt nie przyszedł. Zwyczajnie meetingu nie było. Czy takie rzeczy często sie zdarzają? Czy możliwe że grupa zmieniła adres... albo miała za mało człownków> Nigdy nie byłem wiec pytam...

Z góry dzieki.

RybkAA

Czy takie rzeczy często się zdarzają? Nie wiem.
Ja trfiłem dopiero za trzecim razem, poprostu samo życie.
Zorientuj się tam u siebie, bo może oni zmienili godzinę lub też dzień spotkań.
Napewno jest jeszcze nie tylko ta jedna grupa AA. Koniec języka za przewdnika.
Nie wiem co Ci wiecej radzić, ale tylko przestać pić to nie wszystko.
Dasz radę !!!!

PD