" NOWE ŻYCIE " Kluczbork

meserszmit

Witam serdecznie koleżanki i kolegów z Kluczborka.Ja jestem z kępińskiego Semafora i mam na imię Kazimierz jestem tam od początku czyli od drugiego mitingu na pierwszym nie byłem bo nie wiedziałem że cos takiego istnieje,pamiętam jak z Kluczborka przyjeżdżali koledzy do Kępna bo w Kluczborku grupy jeszcze nie było .To był rok 1987.Od tego czasu nie piłem dwadzieścia lat.Za bardzo chciałem zyć normalnością no i dostałem nauczkę zapomniałem że alkohol jest podstępny,zwodniczy i niezwyciężony i dużo jeszcze zapomniałem.Piłem chyba ze trzy lata w małych ilościach i nie co dzień co utwierdzało mnie że mogę picie kontrolować.Nadszedł czas że kontrola się skończyła i alkohol całkiem mną zawładnął .Podniosłem się dziś jakiś czas już nie piję i niech tak zostanie.
Piszę aby ostrzec innych jak by komuś przyszło takie szaleństwo na myśl-zawsze będę alkoholikiem i zawsze muszę pamiętać żeby stawiać granice nawet myśli bo ona powstaje przed czynem
Z Aowskim pozdrowieniem Kazimierz alkoholik

marek

nie dni, miesiące ,lata ale kazdy dzień jest najważniejszy

pozdrawiam Kaziu

wozak33

O Jezu!. Trzymaj sie Kochany!